Idealny na krótki spacer – malowniczy, łatwo dostępny i można go z powodzeniem przejść w ciuchach i butach motocyklowych – Wąwóz Homole.
To jedna z największych, obok Spływu Dunajcem, atrakcji Pienin. Długi na niespełna kilometr wąwóz jest częścią Małych Pienin, gdzie, paradoksalnie, znajduje się najwyższy szczyt Pienin – Wysoka (1052 m n.p.m.). Wąwóz znajduje się w miejscowości Jaworki, która często jest mylnie uważana za dzielnicę miasta Szczawnica.
Wiele bardzo ciekawych informacji o samym wąwozie, jego budowie geologicznej i pochodzeniu znajdziemy na tablicach informacyjnych przed wejściem. Szczerze mówiąc – znajduje się tam tak dużo ciekawych informacji o wąwozie i Pieninach, że samo ich przeczytanie zajmie prawie tyle czasu, do dojście do końca wąwozu.
A na dojście tam i z powrotem trzeba zarezerwować około 1-2 godziny. Piękne widoki zachęcają wręcz do powolnego spaceru, niż do szybkiej gonitwy. W ścisłym sezonie turystycznym na szlaku znajduje się tak wiele osób, że i tak za szybko się nie pójdzie.
Troszkę informacji praktycznych:
Aby dojechać do Jaworek musimy przejechać przez całą Szczawnicę i wzdłuż potoku Grajcarek kierować się główną drogą aż prawie do jej końca. Po drodze mijamy Szlachtową i po dojeździe do Jaworek, około 150 metrów przed wejściem do wąwozu, mamy duży parking. Koszt postawienia motocykla to około 2 zł za godzinę (samochód 3zł, bus 5 zł). Parkingowy wyznaczy nam miejsce – najczęściej blisko jego budki, aby mieć widok na motocykle.
Namiary GPS na parking: [49°24’26.3″N 20°32’41.7″E]
Do wąwozu śmiało można iść w spodniach i butach motocyklowych, chociaż oczywiście luźniejsze ubranie będzie bardziej komfortowe. W samym wąwozie jest przyjemnie chłodno, bo większość szlaku jest zalesiona i prowadzi wzdłuż górskiego potoku Kamionka. Szlak jest prosty i nie wymaga specjalnego obuwia – można przejść nawet w japonkach (choć oczywiście nie polecam 🙂 ).
Zwiedzanie Wąwozu Homole najlepiej połączyć z kilkugodzinną wizytą w Szczawnicy.