Kiedy wjeżdżałem dziś na Jasnogórskie Błonia, gdzie odbywało się pierwsze (z dwóch) rozpoczęcie sezonu w Częstochowie, licznik wskazywał 1993 km od wyjazdu z domu.
Po drodze minąłem Lubelszczyznę, Warmię, Mazury, Pomorze, Kaszuby… ale o tym innym razem. Dziś będzie o Zjeździe Gwiaździstym organizowanym przez Częstochowskie Stowarzyszenie Cyklistów i Motocyklistów.
Już mniej więcej za Łodzią, czyli ponad 100 km przed Częstochową, lało niemiłosiernie. I do tego temperatura nieprzekraczająca szóstej kreski na plusie. Przez chwilę zastanawiałem się, czy w ogóle ktokolwiek pojawi się na rozpoczęciu, skoro za tydzień jest kolejne i ma być o wiele cieplej. Okazało się jednak, że troszkę motocyklistów przyjechało, ale raczej z nieodległych miejsc. Można powiedzieć, że było kameralnie 🙂
Na kilka chwil przed rozpoczęciem Mszy św. deszcz przestał padać.
Zebranych przywitał przeor jasnogórskiego Sanktuarium. Skierował kilka słów do motocyklistów i polecił modlitwie ofiary tragedii smoleńskiej w rocznicę katastrofy, która przypada dziś, 10 kwietnia. Później rozpoczęła się Msza św. W kazaniu, które wygłosił jeden z księży, również motocyklista, w pięknych słowach tłumaczył, jak dla nas, kierowców, ważna jest pokora, którą Chrystus okazywał w swoim życiu. Prosił, abyśmy za kierownicą nie zapominali, że często w naszych rękach leży życie innych osób, o które powinniśmy szczególnie się troszczyć.
Po błogosławieństwie, jak na komendę, deszcz znów zaczął padać, więc wszyscy rozjechali się do domów.
Poza wspólną Mszą św. nie odbywały się żadne koncerty, jarmarki ani targi.
A już za tydzień widzimy się w Częstochowie na Zlocie Gwiaździstym organizowanym przez Stowarzyszenie Międzynarodowy Rajd Katyński. Do zobaczenia!