Tradycyjnie w trzecią niedzielę kwietnia kilka tysięcy motocyklistów spotkało się na ogólnopolskim otwarciu sezonu motocyklowego w Częstochowie. To już XII Zlot Gwiaździsty im. Księdza Ułana Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego na Jasnej Górze i, jak co roku, tym razem nie zabrakło tu również motocyklistów z Podhala.
Od 2012 roku w Częstochowie organizowane są dwa zloty. Po tym, jak organizatorzy mieli różne wizje i plany dotyczące spotkań, ich drogi się rozeszły. W zeszłą niedzielę odbył się więc zlot Częstochowskiego Towarzystwa Cyklistów i Motocyklistów, a dziś zlot organizowany przez Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Stąd też nie widać było takich tłumów, jak było za czasów wspólnych zjazdów – choćby w 2011 roku, kiedy akurat wypadała Niedziela Palmowa i do Częstochowy zjechało ponad 30 tysięcy maszyn.
Dziś pogoda nie sprzyjała wprowadzaniu motocykla z garażu. Rano temperatura spadała poniżej zera i sypał śnieg. Dlatego wielu motocyklistów zostało w domu, lub przyjechało do Częstochowy samochodami.
Nasza niewielka grupa z Bukowiny Tatrzańskiej, trzy motocykle, wyjechała około 7 rano. Warunki do jazdy nie były za dobre, drogi były śliskie i mokre. Ale już im bliżej Krakowa, tym niebo się przejaśniało i jechało się dobrze. W Częstochowie momentami świeciło słońce, a temperatura wzrosła do około 10 kresek na plusie. Do Częstochowy pojechaliśmy przez Olkusz. Po drodze spotkaliśmy chłopaków z Poronina, a na miejscu motocyklistów z grup Pasja i Wiara oraz Zbóje z Gór. Powrót drogą przez Olsztyn, Wolbrom i Kraków. W sumie 500 kilometrów.
Poniżej kilka zdjęć z wyjazdu i ze zlotu.