Jesień w pełni. Dzień coraz krótszy, a pięknych chwil coraz mniej. Udało mi się wyrwać po pracy na krótką przejażdżkę, która niestety nie do końca poszła po mojej myśli. Zamiast polatać dronem nad pięknym Jeziorem Czorsztyńskim – utknąłem na granicy w Niedzicy i musiałem chwilę powalczyć z betonem.