Są stałym elementem kolarskich wyścigów i bez nich ciężko sobie wyobrazić sprawną rywalizację w peletonie – motocykle. Tradycyjnie prezentujemy motocyklowe oblicze Tour de Pologne.
Siedem dni zmagań, ponad tysiąc kilometrów przejechanych w zawrotnym tempie i setki tysięcy kibiców na trasie – największe wydarzenie kolarskie w Polsce, jakim jest 74. Tour de Pologne, dobiegło końca. Dwa ostatnie etapy wyścigu zagościły w naszych stronach, pod Tatrami, w Bukowinie Tatrzańskiej, która od lat gości najlepszych kolarzy na świecie.
Nie wiem, czy wiecie, ale Tour de Pologne w zestawieniu największych i najlepiej zorganizowanych wyścigów kolarskich na świecie znalazł się na drugiej pozycji! Wyprzedza go tylko Tour de France, chociaż – jak mówią specjaliści z Międzynarodowej Unii Kolarskiej – różnice punktowe są niewielkie.
Jednym z najważniejszych elementów wyścigu to jego sprawna organizacja. To głównie motocykliści – służby mundurowe i marshale – pilnują porządku na trasie. Zabezpieczają kolumnę, oznaczają niebezpiecznie miejsca, przewożą lokalizatory GPS, radio wyścigu i sędziów. Informują o położeniu ucieczki i peletonu, a w razie wypadku błyskawicznie dotrą z pomocą. To również dzięki ich pracy możemy oglądać relację w TV albo zdjęcia z trasy.
Tegoroczny tour po raz kolejny obsługiwała Motocyklowa Grupa Medialna HORNET pod dowództwem Adama Michty – doświadczonego motocyklisty, pasjonata kolarstwa i licencjonowanego sędziego. Ze strony służb mundurowych mogliśmy zobaczyć motocykle policji i żandarmerii wojskowej.
Choć kolegom i koleżankom przyszło pracować w okrutnym upale – udało się odpowiednio zabezpieczyć cały wyścig bez problemów i wpadek, które zdarzały się motocyklistom na innych międzynarodowych zawodach.
To dla nich ta obszerna galeria zdjęć, jako podziękowanie za wkład w organizację tak pięknego wydarzenia sportowego, jakim jest Tour de Pologne zawodowców i amatorów.