Tłumy żegnały dziś ojca Jana, przełożonego wspólnoty jezuitów z zakopiańskiej Górki. Wśród żegnających nie zabrakło motocyklistów.
Ojciec Jan od lat rad gościł nas na niedzielnych motocyklowych mszach świętych oraz zapraszał na posiady przy grillu. Cieszyły go jednoślady i te nasze spotkania. Jeszcze na początku lipca towarzyszył nam podczas moto-ogniska, uśmiechał się, zagadywał. Zasnął w Panu pod koniec września. Będzie nam go brakować.
Spoczywaj w pokoju Ojcze Janie.