Wiosennych spotkań i modlitwy o dobry sezon nigdy za wiele – z inicjatywy Stanisława Pary oraz ks. Władysława Pasternaka, proboszcza parafii w Bukowinie Tatrzańskiej, pojawiła się kolejna okazja do motocyklowego zlotu.
Motocyklowe Msze w Bukowinie Tatrzańskiej na powitanie wiosny to już wieloletnia tradycja, którą chwilowo, na dwa lata, wstrzymała pandemia. A ponieważ na ostatnie spotkanie, w 2019 roku, zjechało tak dużo motocykli, że aż wokół kościoła zabrakło miejsca, to w tym roku wiosnę witaliśmy na Głodówce. Ale tak jakoś pusto było bez tej Mszy w Bukowinie, więc spotkaliśmy się po raz drugi.
Msza zaplanowana była dość późno, bo o 19, ale dla mieszkańców Podhala to o tyle dobra godzina, że spokojnie zdążą przyjechać po pracy, a po Mszy dojechać przez zmierzchem do domu. Choć zapowiadane były jakieś przelotne deszcze – pogoda utrzymała się na przyzwoitym poziomie i motocykli dojechało prawie sto.
Część motocyklistów przyjechała w strojach góralskich. Tak się bowiem złożyło, że na tej samej Mszy modlili się również członkowie miejscowego Związku Podhalan, a wielu z nich łączy swoją pasję do tradycji z miłością do dwóch kółek. Dźwięk góralskiej muzyki idealnie komponował się z warkotem motocyklowych silników, a Goldwing z platformą na basy to prawdziwy hit.
Jutro wielu z nas rozjedzie się na spotkania motocyklowe w Częstochowie czy w Nowym Sączu. A już za tydzień, 2 maja, widzimy się w Ludźmierzu.
I jak zwykle info po czasie😖😖😖😖😖
Zapowiedzi były na Facebooku MotoPodhale https://www.facebook.com/motopodhale.info, w Tygodniku Podhalańskim i Podhale24. Polecam śledzić te kanały, tam informacje na bieżąco.