Wiosna na Podhale przychodzi zazwyczaj z pewnym opóźnieniem – około miesiąc po kalendarzowej. W tym roku pojawiła się wcześniej i przyniosła takie temperatury, jakich czasami nie mamy nawet w maju.
Poniżej kilka zdjęć z Podhala, Orawy, Spisza i Pienin, które udało się wykonać w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Temperatury w tym czasie utrzymywały się na dość wysokim poziomie – przez kilka dni wahały się od 16 do 20 stopni w plusie. To bardzo dużo, jak na nasz podgórski region.
Czy taka ciepła wiosna to zapowiedź upalnego lata? Nie wiadomo. Zawirowania pogody spowodowane zmianami w środowisku trudno przewidzieć. Na pewno potrzebne są opady, bo w lasach i na łąkach jest bardzo sucho, a w Jeziorze Czorsztyńskim i podhalańskich rzekach wody ubywa. To też efekt łagodnej zimy – z powodu małych opadów śniegu teraz nie ma co topnieć.
[Jakie były wiosny w poprzednich latach? Przejrzyjcie archiwum MotoPodhale]
Jeździć? Nie jeździć?
Oto jest pytanie! I każdy musi sobie odpowiedzieć na nie sam. Jedni cierpliwie czekają za zakończenie zakazów związanych z koronawirusem, inni śmigają w najlepsze korzystając z pustych dróg. I nie widzę w tym nic złego, jeśli tylko robią to rozsądnie i w pojedynkę. Osobiście boję się, że jak już zniosą zakazy, to na drogę wyjedzie taka ilość wyposzczonych, chętnych do szaleństw i nie rozjeżdżonych po zimie motocyklistów, że może być niebezpiecznie.
[Ciekawy felieton: Siedź na dupie jak każą! Bywamy dla siebie okrutni, ale… to nie nasza wina]
A tymczasem miłego oglądania. Jeśli ktoś ma pytanie o miejsce wykonania zdjęcia – służę pomocą. Pytajcie w komentarzach pod tekstem lub na FB MotoPodhale.info w wiadomości prywatnej.