Kiedy w 2011 roku grupa przyjaciół wpadła na pomysł organizacji motocyklowego zlotu, chyba nawet nie przypuszczała, że tych edycji będzie aż 10, a ich małe Miętustwo stanie się mekką motocyklistów całego Podhala.
Na ten jubileusz czekaliśmy dość długo. W 2020 i 2021 roku organizatorzy odwołali zjazd z powodu obowiązujących wówczas restrykcji pandemicznych. Wiadomo było, że na X Zjazd przyjadą tłumy i faktycznie już od rana motocykliści kręcili się po Miętustwie.
Parady w tym roku nie było. I dobrze. Zapanowanie nad tak dużą grupą jadącą w zwartym szyku to nieprosta sprawa. Motocykliści zjeżdżali do Miętustwa mniejszymi grupami, zahaczając o piękne zakątki naszego regionu i podziwiając wspaniałe widoki na tatrzańskie szczyty.
Godzinę zbiórki ustalono na 12 i w sumie już do tej pory większość parkingów wypełniła się motocyklami. Ci, co przyjechali wcześniej, nie narzekali na nudę. Rozstawione były kramy z motocyklowymi gadżetami, można było zjeść coś z grilla lub przysmaki od lokalnych gospodyń. O 13 rozpoczęła się Msza Św. a po niej dalsza część posiadów, konkursy i loteria z nagrodami. Na scenie wystąpiła również Kapela.N.