Korzystając z zimowej przerwy postanowiliśmy gruntownie prześwietlić silnik, skrzynię biegów i kilka innych, kluczowych podzespołów znanego Wam ze zdjęć na MotoPodhale.info jednocylindrowego BMW G650GS.
Motocykl od kwietnia 2011 roku służył bardzo dzielnie – aż do końca zeszłego sezonu, po którym na liczniku zaświeciło się: 122 193 km. Z ekipą BMW Motocykle Dobrzański i dziennikarzami magazynu Motocykl postanowiliśmy zrobić mały eksperyment i dokładnie przyjrzeć się temu, jak wyglądają kluczowe podzespoły motocykla po przejechaniu tylu kilometrów w warunkach normalnego ruchu.
Umowa była prosta – rozkładamy, fotografujemy, mierzymy i porównujemy z wartościami fabrycznymi, a wyniki publikujemy w magazynie Motocykl obojętnie czy będą dobre, czy wręcz przeciwnie.
Dziś rano spotkaliśmy się w Krakowie, aby „komisyjnie” – po raz pierwszy od wyjazdu z fabryki – dokładnie zajrzeć do produkowanego w Chinach (Loncin) silnika – serca małego GS-a.
Szczerze mówiąc – chyba nie tego się spodziewaliśmy…
O tym, co znaleźliśmy w chińskim silniku małego Niemca możecie przeczytać w artykule, który dzięki uprzejmości Magazynu Motocykl publikujemy poniżej.
to gdzie ciąg dalszy tej historii?
opis w archiwalnym motocyklu, ale jak odnajdę stary egzemplarz to wrzucę tu do archiwum.
A ciąg dalszy jest taki, że już ma prawie 150 tys i jeździ nadal 🙂
Super! wlasnie chciałem poczytać bo nabyłem taki model z 40kkm ale mam wrażenie ze wyje w nim skrzynia biegów – miałem nadzieje na znalezienie jakiś wskazówek co do zużycia poszczególnych elementów