Easy Rider Zakopane – nowe miejsce dla motocyklistów

Pod Giewontem coś nowego i wyjątkowego – miejscówka dedykowana motocyklistom.

Aktualizacja: Wszystko walnęło, zanim się zaczęło

Dwa tygodnie, tyle minęło od otwarcia Easy Ridera. I koniec. Dziwne to wszystko. Poniżej internetowy wpis Roberta, założyciela Easy Ridera.

A zapowiadało się tak pięknie…

Kiedy pierwszy raz zadzwonił do mnie Robert „Góral” Żurakowski i zaczął opowiadać o planach otwarcia obiektu dla motocyklistów, to – szczerze mówiąc – troszkę potraktowałem jego pomysły z przymrużeniem oka. Ale kiedy po raz pierwszy przyjechałem na Strążyską 31e, zobaczyłem to miejsce i zapał, z jakim Robert opowiada o swoim pomyśle – wiedziałem, że mu się uda.

Wspomniany Robert „Góral” Żurakowski to ojciec i dobry duch tego miejsca. Artysta, muzyk, rzeźbiarz, filmowiec, człowiek tysiąca pasji. Urodził się w Zakopanem, ale los przegonił go tu i ówdzie. Po latach znów spogląda na Giewont. Od lat związany z motocyklami. – Dziwnie się czuję kiedy widzę maszyny, na których kiedyś jeździłem, a teraz są one eksponatami w muzeum – śmieje się Robert. Jako muzyk grał na setkach zlotów motocyklowych, środowisko ridersów zna, jak własną kieszeń.

Wymyślił sobie dom, w którym motocyklista będzie się czuł, jak u siebie. Zaparkuje bezpiecznie maszynę pod dachem, w suszarni powiesi przemoczone ciuchy, znajdzie w pokoju specjalne miejsce na kask i kufry. W salonie, na jednym z wielu tarasów lub przy ognisku, w ogrodzie, odpocznie przy złocistym trunku spoglądając na oświetlony zachodzącym słońcu szczyt Giewontu.

Przypadek sprawił, że taki dom znalazł niedaleko miejsca, w którym mieszkał za czasów chłopięcych. Willa z lat siedemdziesiątych, pełna ciekawych i niespotykanych rozwiązań architektonicznych, którą jeden ze znanych projektantów budował dla siebie. Dom kupiła mieszkająca obok siostra z mężem i – sami nie mając pomysłu na kolejny pensjonat pod Giewontem – pozwolili Robertowi wcielać swoje pomysły w życie. Wszyscy zakasali rękawy i przez kilka miesięcy ciężko pracowali nadając obiektowi to „coś”.

I tak oto 21 czerwca 2019 roku oficjalnie, choć bez hucznej imprezy, otwarto dom gościnny Easy Rider Zakopane. Miejsce, które ma niesamowity klimat. Nie ma tu wypasionych pokoi, łazienek z marmurami i strefy spa. Jest za to wolność, która nie skończyła się w momencie zaparkowania maszyny pod pensjonatem.

Zapamiętajcie ten adres, odwiedzajcie i piszcie w komentarzach swoje opinie. Robert ma jeszcze wiele pomysłów, o których będzie pisał na dedykowanym profilu facebookowym. Obiecuje, że na hasło „MotoPodhale” będą zniżki.

Easy Rider Zakopane
ul. Strążyska 31E
34-500 Zakopane
607 107 947
https://www.facebook.com/EasyRiderZakopane/

ps. Nie będę Wam pisał o tym, jakie są warunki, ile tu pokoi i jakie ceny. Dzwońcie, pytajcie się sami. To nie jest tekst sponsorowany – to ukłon w stronę Roberta i miejsca, które stworzył, i z którego ma szansę zrobić bardzo fajną przystań dla nas, motocyklistów. Za co z wielką nadzieją trzymam kciuki i z całego serca życzę powodzenia!

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.