Niewielkie wzniesienie w północnej części Magury Spiskiej z przepięknym widokiem na Tatry, Pieniny, Gorce i Beskidy.
![](https://motopodhale.info/wp-content/uploads/2016/05/20210330_10-900x400.jpg)
Niewielkie wzniesienie w północnej części Magury Spiskiej z przepięknym widokiem na Tatry, Pieniny, Gorce i Beskidy.
Widoczne z daleka ruiny Zamku Spiskiego robią niesamowite wrażenie. Przy okazji wizyty w tej części Słowacji warto odwiedzić miejsce, które – nie bez powodu – zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Wąska asfaltowa dróżka przebiegająca pod Ostryszem, przez przysiółek Kościoki, łączy Dzianisz z Cichem.
Przez niektórych uznawana jest za granicę Pienin i Gorców, a w jej siodle znajduje się pomnik, którego funkcję pewna pani – tłumacząc synkowi – określiła jako narzędzie do polowania na bociany.
Płazówka w Witowie – to tu znajduje się jeden z najbardziej „klimatycznych”, według mnie, drewnianych kościółków. Leży na wysokości około 1000 m n.p.m. i już sam dojazd do niego stanowi ciekawy punkt wycieczki.
To jezioro całkiem nowe, choć jego projekt powstał w latach pięćdziesiątych, a budowa zapory na Skawie rozpoczęła się ponad 30 lat temu – w 1986 roku.
Dla jednych miejsce kultu, skupienia i modlitwy, dla innych przejaw kiczu i bałwochwalstwa. Nieopodal polskiej granicy znajduje się najwyższy pomnik Chrystusa Zbawiciela na Słowacji.
Żar leje się z nieba, duchota niemiłosierna – trzeba się ochłodzić. Tylko gdzie? W cyklu „Gdzie plażować” znajdują się ciekawe miejsca, do których bez większego problemu dojedziemy motocyklem i pozostanie on w zasięgu naszego wzroku podczas wodnych zabaw.
U naszych południowych sąsiadów nie brakuje pięknych i krętych dróg. Ale te oznaczone numerami 533 i 535 zdecydowanie warte są polecenia.
Motocyklizm to jest jednak fajna sprawa. Wystarczy trochę wrodzonej ciekawości i dwa kółka, a zupełnie z niczego rodzi się fajna przygoda.
Jeśli masz ochotę na przejażdżkę i planujesz zabrać na nią jakiegoś młodego motocyklistę lub motocyklistkę – dla świętego spokoju odwiedź Park Miniatur w Niedzicy Zamku.
Jest takie bardzo przyjemne miejsce, które zazwyczaj szybko mijamy w drodze z lub do Zakopanego. A szkoda, bo można tu bardzo przyjemnie odpocząć.
Znów odwiedzamy naszych południowych sąsiadów. Oto kolejna z dróg, którą należy wpisać do swoich notatek jako jedną z takich, które trzeba odwiedzić. Trzeba? Przynajmniej choć raz – koniecznie.
Widoki, które się stąd rozpościerają – zapierają dech w piersiach. Dojazd to około 2,5 kilometra kamienistej drogi. Jeśli masz odpowiedni motocykl i umiejętności – koniecznie musisz tu wpaść.
Jedna z moich ulubionych słowackich przełęczy. Kilkanaście fajnych zakrętów, pusto na drodze i blisko naszej granicy.
Na hasło „krowiarki” wszystkim motocyklistom jeżdżącym po Podhalu od razu przychodzi na myśl opisywana już tutaj Przełęcz Krowiarki leżąca u stóp Babiej Góry. A są jeszcze jedne Krowiarki – te w Chochołowie.
Żar leje się z nieba, duchota niemiłosierna – trzeba się ochłodzić. Tylko gdzie? W cyklu „Gdzie plażować” znajdują się ciekawe miejsca, do których bez większego problemu dojedziemy motocyklem i pozostanie on w zasięgu naszego wzroku podczas wodnych zabaw.
Mała rzecz, a cieszy. Na tamie przy Jeziorze Sromowieckim (Zbiorniku Sromowskim), które jest zbiornikiem wyrównawczym dla Jeziora Czorsztyńskiego, otwarty jest punkt widokowy z widokiem na zaporę i Zamek „Dunajec” w Niedzicy.