Dziś mała propozycja trasy nieco poza teren Podhala, ale również pięknymi i krętymi drogami. Na razie tylko krótki opis, mapa i plik GPX, ale wkrótce przejadę ją z kamerą i wtedy opowiem troszkę więcej.

Dziś mała propozycja trasy nieco poza teren Podhala, ale również pięknymi i krętymi drogami. Na razie tylko krótki opis, mapa i plik GPX, ale wkrótce przejadę ją z kamerą i wtedy opowiem troszkę więcej.
Niewielkie wzniesienie w północnej części Magury Spiskiej z przepięknym widokiem na Tatry, Pieniny, Gorce i Beskidy.
Widoczne z daleka ruiny Zamku Spiskiego robią niesamowite wrażenie. Przy okazji wizyty w tej części Słowacji warto odwiedzić miejsce, które – nie bez powodu – zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
„Nad Górną Orawą 13 września 1944 r. został zestrzelony przez niemieckie myśliwce Boeing B-17 nr 44-6412. Samolot należał do 817 Dywizjonu, 438 Grupy Bomowej, 3 Skrzydła, 15 Armii Powietrznej U.S.A.A.F. Dowódca por. Everette J. Robson i 4 lotników dostało się do niewoli. Pięciu ich kolegów zostało uratowanych dzięki bohaterskiej postawie mieszkańców Orawy.”
Wąska asfaltowa dróżka przebiegająca pod Ostryszem, przez przysiółek Kościoki, łączy Dzianisz z Cichem.
Przez niektórych uznawana jest za granicę Pienin i Gorców, a w jej siodle znajduje się pomnik, którego funkcję pewna pani – tłumacząc synkowi – określiła jako narzędzie do polowania na bociany.
Płazówka w Witowie – to tu znajduje się jeden z najbardziej „klimatycznych”, według mnie, drewnianych kościółków. Leży na wysokości około 1000 m n.p.m. i już sam dojazd do niego stanowi ciekawy punkt wycieczki.
Dla jednych miejsce kultu, skupienia i modlitwy, dla innych przejaw kiczu i bałwochwalstwa. Nieopodal polskiej granicy znajduje się najwyższy pomnik Chrystusa Zbawiciela na Słowacji.
Choć krzyż jest bardzo duży – ciężko dostrzec go jadąc krętymi drogami Raby Wyżnej.
Znana również jako Przełęcz Popova (słow. Vernárske sedlo, Popová). Symbolicznie rozdziela dwa piękne słowackie parki narodowe – Niżne Tatry (słow. Nízke Tatry) i Słowacki Raj (słow. Slovenský raj).
Motocyklizm to jest jednak fajna sprawa. Wystarczy trochę wrodzonej ciekawości i dwa kółka, a zupełnie z niczego rodzi się fajna przygoda.
Słowacka przełęcz Besnik (słow. Besník) jest częścią jednej z ciekawszych i kultowych dróg u naszych południowych sąsiadów – drogi krajowej 66, której najfajniejszy fragment prowadzi z okolic Popradu do Bańskiej Bystrzycy.
Znów odwiedzamy naszych południowych sąsiadów. Oto kolejna z dróg, którą należy wpisać do swoich notatek jako jedną z takich, które trzeba odwiedzić. Trzeba? Przynajmniej choć raz – koniecznie.
Słowacka przełęcz położona zaledwie 5 minut drogi od przejścia granicznego w Podspadach to ważny geograficznie punkt na mapie naszego regionu. Ze względu na swoje położenie jest to jedna z najczęściej pokonywanych motocyklem przełęczy u naszych południowych sąsiadów.
Widoki, które się stąd rozpościerają – zapierają dech w piersiach. Dojazd to około 2,5 kilometra kamienistej drogi. Jeśli masz odpowiedni motocykl i umiejętności – koniecznie musisz tu wpaść.
Jedna z moich ulubionych słowackich przełęczy. Kilkanaście fajnych zakrętów, pusto na drodze i blisko naszej granicy.
Na hasło „krowiarki” wszystkim motocyklistom jeżdżącym po Podhalu od razu przychodzi na myśl opisywana już tutaj Przełęcz Krowiarki leżąca u stóp Babiej Góry. A są jeszcze jedne Krowiarki – te w Chochołowie.
Mała rzecz, a cieszy. Na tamie przy Jeziorze Sromowieckim (Zbiorniku Sromowskim), które jest zbiornikiem wyrównawczym dla Jeziora Czorsztyńskiego, otwarty jest punkt widokowy z widokiem na zaporę i Zamek „Dunajec” w Niedzicy.