Royalowe Zbójowanie przyciągnęło do Witowa grupę właścicieli i miłośników tej najdłużej produkowanej marki motocyklowej świata.
Bazą spotkania było Zbójeckie Spanie w Witowie. Główny trzon zlotu stanowiły oczywiście Royal Enfieldy z różnych lat produkcji, ale świetnym dodatkiem do nich były inne maszyny, na których przyjechali zlotowicze. Obok royali stanęły harleye, beemki, yamahy i wiele innych, również mniej znanych marek.
Zbóje spotkali się już w piątek. W sobotę wyruszyli na wspólną przejażdżkę w stronę Orawy, odwiedzając przy okazji ciekawe miejsca, bacówki i atrakcje również po słowackiej stronie. Wieczorem czekała na nich biesiada w iście zbójeckim stylu. W niedzielę część z uczestników ruszyła w stronę domów, ale wieść gminna niesie, że niektórym jednak spodobało się to zbójeckie życie i na Podhalu zostają jeszcze jakiś czas. W spokoju mogą czekać na przyszłoroczne spotkanie, bo patrząc po zwiększającej się frekwencji i zadowoleniu dotychczasowych uczestników, to Royalowe Zbójowanie w 2025 roku jest prawie pewne.