Częstochowa: Zlot Gwiaździsty na rozpoczęcie sezonu 2016

Na Jasnej Górze odbył się dziś 13. Motocyklowy Zlot Gwiaździsty im. Księdza Ułana Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego. Organizatorzy podają, że udział w nim wzięło około 40 tys maszyn z Polski, Ukrainy i Węgier.

O tym, że tłumy ruszą na częstochowskie rozpoczęcie wiadomo było już przynajmniej od kilku dni – prognozy zapowiadały się wspaniale. Jak w zeszłym roku jechaliśmy w śniegu i przenikliwym chłodzie, tak w tym roku temperatura sięgała 22 stopni na plusie.

Z Podhala wyjeżdżały grupy tak liczne, że nigdy wcześniej czegoś takiego nie było. Z samego zakopiańskiego Orlenu wyjechało rano bez mała 50 maszyn. Nie mniej z nowotarskiej Niwy. Oczywiście nie sposób było dojechać taką grupą – im bliżej Częstochowy, tym grupki stawały się mniejsze.

Dojazd do samej Jasnej Góry graniczył z cudem. Chyba, że się przyjechało odpowiednio wcześnie. Już na około godzinę przed zaplanowaną na południe Mszą św. wszystkie miejsca w okolicach błoni i wałów były zajęte. Jak okiem sięgnąć – wszędzie motocykle.

Punktualnie o 12 rozpoczęła się Msza św. Homilię wygłosił posługujący w syberyjskim Tobolsku ks. Dariusz Stańczyk.

Z wielkim zainteresowaniem przypatrywałem się obu zlotom częstochowskim w tym roku. Często da się słyszeć, że Zjazd Gwiaździsty (ten pierwszy, zeszłotygodniowy) jest antychrześcijański i komercyjny, a Zlot Gwiaździsty (ten dzisiejszy, Rajdu Katyńskiego), jest jedyny polski i katolicki.

Pewnie włożę kij w mrowisko, ale jakbym nie znał powodów podziału rozpoczęcia sezonu i nie wiedział, który zlot jest który, to mógłbym się pomylić. To w zeszłym tygodniu mogłem usłyszeć o tym, jak w prosty sposób tłumaczyć naukę Chrystusa i odnosić ją do motocyklowej pasji. Dziś słuchałem kazania na temat „bestii apokaliptycznych pod postacią potęg politycznych, globalnych potęg finansowych, ideologii różnych społecznych czy błędnych kierunków umysłowych”.

Dzisiejsza pogoda sprawiła, że na Jasną Górę zjechali też ci, którzy rękami i nogami bronili się przed przyjazdem na zlot Rajdu Katyńskiego. Tak przez moment można było poczuć się jak za dawnych lat, kiedy zlot był jeden, wspólny, choć z roku na rok widać, że oba zloty dzieli coraz większa przepaść i praktycznie nie widać szansy na pojednanie. Pozostaje jeździć na oba. Albo wcale.

Autorami zdjęć w galerii są: Anna Lupka, Magdalena Okręglak, Marcin Hubicki, Agnieszka M Joniak, Marek Stasik i Adrian Gładecki. Dziękuję za ich udostępnienie! Jak macie jeszcze swoje zdjęcia to ślijcie śmiało na info@motopodhale.info, a dołożę do galerii.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.