Indiańskie towarzystwo polubiło tatrzańskie widoki i kolejny raz tłumnie najechało na Podhale.
![](https://motopodhale.info/wp-content/uploads/2022/06/20220625_096-900x400.jpg)
Indiańskie towarzystwo polubiło tatrzańskie widoki i kolejny raz tłumnie najechało na Podhale.
Tak! Już są! I czekają na Was 🙂 A gdzie najlepiej, najbezpieczniej i najspokojniej obejrzeć krokusy? Już spieszę z odpowiedzią.
Czy to już koniec tegorocznego sezonu motocyklowego? Mam nadzieję, że nie, ale powiedzmy sobie szczerze – dużo już nie pojeździmy. Dziś propozycja trasy, którą lubię się powłóczyć na zakończenie i rozpoczęcie sezonu.
Tę trasę, opisywaną na MotoPodhale.info w pierwszej kolejności, już chyba wszyscy znają. Korzystając z pięknego października nie mogłem oprzeć się pokusie, żeby pstryknąć kilka jesiennych klatek. Może to zachęci kogoś do odwiedzenia tych rejonów tej lub kolejnej jesieni?
Tak, tak – czy nam się to podoba, czy nie – dziś ostatni dzień lata.
Meteorolodzy zapowiedzieli, że od jutra śnieg i mróz. Na wyciągach ruszyły armatki. Nie ma zmiłuj, zima tuż tuż. Więc jak dziś rano zobaczyłem słońce, to nie mogłem się powstrzymać od przejażdżki.
Od rana w radio i telewizji specjaliści opowiadają, jaki to zły wpływ na zdrowie i samopoczucie ma zmiana czasu, której dokonano dziś w nocy. Że niby można depresji dostać. Ale my, motocykliści, mamy coś na depresję – dwa kółka. A jak jeszcze pogoda dopisze, tak jak dziś, to samopoczucie może być tylko wspaniałe!
Długo zastanawiałem się, którą z tras zaproponować jako pierwszą. Wybór padł na krótki, choć bardzo ciekawy odcinek, który z powodzeniem można łączyć z innymi trasami. Większość nawigacji nie poprowadzi Was tą drogą, bo jeszcze do niedawna jej część stanowił mocno kamienisty przejazd przez pola i lasy.
Prawie kilometrowy odcinek drogi prowadzącej z Jurgowa do Łapsz Wyżnych, a konkretnie górna część Rzepisk (Grocholów Potok) i Przełęcz nad Łapszanką, to bez wątpienia punkt obowiązkowy każdej motocyklowej wizyty na Podhalu. Dlaczego? Już wyjaśniam.