Jeśli w okresie Świąt Wielkanocnych wybieracie się na Podhale, to przygotujcie się na takie widoczki.
Od rozpoczęcia kalendarzowej wiosny minęły już trzy dni. Najwyższy więc czas siąść na maszynę i objechać kilka stałych miejscówek żeby sprawdzić, jak się sprawy mają. Koledzy motocykliści z innych rejonów Polski już od dłuższego czasu mogą śmigać do woli, a my, jak zawsze, zaczynamy ostatni. Ale za to mamy najpiękniejsze widoki 🙂
Choć temperatura dziś do południa nie bardzo chciała wzrosnąć powyżej trzech kresek na plusie – nie było źle. Dobre ciuchy i słoneczko zabezpieczały przed zimnem. Przyroda już powoli budzi się do życia, gdzieniegdzie pojawiają się pierwsze krokusy, więc ino patrzeć, jak wszystko zazieleni się i rozkwitnie.
Drogi są generalnie suche, ale brudne. Pełne błota, piasku i żwiru, czyli pozimowy standard. W zacienionych zakrętach nadal utrzymują się oblodzenia, więc trzeba bardzo uważać.
Prognozy na najbliższe dni są bardzo optymistyczne. Święta zapowiadają się pięknie i słonecznie, więc pewnie będzie okazja przejażdżki ze święconką. W zeszłym roku w Wielkanoc spadło chyba z pół metra śniegu… 🙂
I kilka fotek zrobionych w chyba znanych Wam już miejscach: Bukowina Tatrzańska: Głodówka, Szymkówka, Czarna Góra Litwinka, Nowe Bystre, Ząb, Jarosze, Sierockie i Leszczyny.
