Druga fotorelacja z naszego spotkania na Głodówce w Brzegach z okazji powitania wiosny i rozpoczęcia sezonu motocyklowego 2024. Za zdjęcia dziękuję Kamilowi Szerlowskiemu. Miłego oglądania!

Druga fotorelacja z naszego spotkania na Głodówce w Brzegach z okazji powitania wiosny i rozpoczęcia sezonu motocyklowego 2024. Za zdjęcia dziękuję Kamilowi Szerlowskiemu. Miłego oglądania!
Nie pamiętam w swojej 15-letniej przygodzie z motocyklami takiego sezonu, żeby objazd Tatr był możliwy w lutym. A jednak stało się i już od kilku dni tą trasą podążają wyposzczeni po zimie właściciele jednośladów. Dziś krótki film z przejażdżki tą trasą – sami zerknijcie, jakie są warunki do jazdy.
Jeden motocyklista wiosny nie czyni – mówi przysłowie. Ale kilkaset motocykli w jednym miejscu to już znak, że zima ma sobie iść daleko stąd.
Tak! Już są! I czekają na Was 🙂 A gdzie najlepiej, najbezpieczniej i najspokojniej obejrzeć krokusy? Już spieszę z odpowiedzią.
Spakowaliśmy motocykle na przyczepkę i wyjechaliśmy wiośnie na spotkanie. Do gorącej Chorwacji. Zaraz… jakiej? Gorącej? Ta, jasne!
Poświęciłem się dla dobra podhalańskich motocyklistów i ruszyłem do Chorwacji po upragnioną przez wszystkich wiosnę 🙂
Długo oczekiwany – pierwszy dzień sezonu motocyklowego 2021. Ciepło, ale jeśli chodzi o warunki, to szału nie ma. Ale i tak radość z przejażdżki ogromna.
Wiosna na Podhale przychodzi zazwyczaj z pewnym opóźnieniem – około miesiąc po kalendarzowej. W tym roku pojawiła się wcześniej i przyniosła takie temperatury, jakich czasami nie mamy nawet w maju.
Zachęcony zeszłorocznym wypadem wiosennym na Bałkany postanowiłem powtórzyć go w tym roku, ale z pewnymi zmianami. Zamieszkałem więc w vanie, motocykl wrzuciłem na przyczepę i ruszyłem przed siebie.
Byłem zaledwie kilka kilometrów od domu, a wywaliłem się już z piętnaście razy. Przez ponad dwie godziny nie mogłem pokonać 300 metrów. To był moment, kiedy zwątpiłem.
To był piękny czas! 6,5 dnia jazdy, 8 krajów, 3400 kilometrów. A to wszystko na przełomie kalendarzowej zimy i wiosny 2019. Nie przepadam za filmowaniem, ale udało się złożyć na szybko kilka kadrów z tej przejażdżki. Miłego oglądania!
Chcesz zabrać ukochaną… maszynę „na krokusy”? Przybywajcie, będziecie się świetnie bawić!
W kalendarzu już wiosna, a za oknem zima. Jaka będzie pogoda na weekend majowy? Czy odwoływać zaplanowany wyjazd motocyklowy na Podhale? Absolutnie nie!
Gdzie szukać krokusów? To pytanie w ostatnich dniach jest najczęściej zadawanym przed czytelników MotoPodhale.info, którzy wybierają się na Podhale. Najwyższa więc pora, żeby przygotować krótką „trasę krokusową”.
Od tygodnia mamy całkiem znośne warunki do jazdy jednośladem. Czy to już prawdziwa wiosna? A może to tylko chwilowe ocieplenie?
W drodze z Podhala na „pierwsze rozpoczęcie” sezonu 2016 w Częstochowie zahaczyłem o Wyżynę Kielecką, Ziemię Sandomierską, Mazowsze, Warmię, Mazury, Pomorze Gdańskie i Kaszuby. I zupełnie przypadkiem trafiłem na bardzo nieprzyjazną motocyklistom ulicę Motocyklową.
Marudzili niektórzy wczoraj straszliwie, że znów śnieg sypie, że znów zima przyszła, choć już jutro początek weekendu majowego i w ogóle, że wszystko źle. Ale dzięki tym kwietniowym wariacjom możemy podziwiać TAAAAKIE widoki!
W zeszłym roku o tej porze walczyliśmy ze śnieżycami i mrozem. W tym roku pogoda rozpieszcza nas aż za bardzo. A do tego właśnie mamy pełnię sezonu krokusowego.