Korzystając z tego, że wybieram się na zlot do Powsigirek, postanowiłem powłóczyć się troszkę po Polsce południowej i zachodniej. Przy okazji powstała kilkuodcinkowa wideorelacja, do obejrzenia której zapraszam.

Korzystając z tego, że wybieram się na zlot do Powsigirek, postanowiłem powłóczyć się troszkę po Polsce południowej i zachodniej. Przy okazji powstała kilkuodcinkowa wideorelacja, do obejrzenia której zapraszam.
Góry Bukowe na Węgrzech to taki pewnik – tam zawsze jest fajnie. Więc mając zaledwie dwa dni majówki, wybraliśmy się właśnie tam. Były zakręty i widoki, było biwakowanie, była awaria, były termy i różnica temperatur podczas powrotu: 24 stopnie. Fajnie było 🙂
Korzystając z tego, że w Warszawie miałem coś do załatwienia, wybrałem się na małą przejażdżkę po kilku ciekawych rejonach naszego pięknego kraju. Zapraszam na wideorelację z tej wycieczki. Miłego oglądania.
Rok 2023 to kolejny rok, kiedy mogliśmy motocyklowo powitać wiosnę na Głodówce. A ponieważ na Podhale wróciła zima, więc spakowałem się i ruszyłem w stronę Chorwacji, gdzie miałem nadzieję znaleźć słońce, piękne warunki do jazdy i ciekawe drogi. Zapraszam za relację z wyjazdu.
Jest pewna wataha, która ze swoich kryjówek najchętniej wyrusza wtedy, gdy temperatura spadnie poniżej zera, a świat okryje śnieżna, puchowa pierzyna. Wezwani na głos Białego Wilka członkowie wilczego stada zjechali w ten weekend na mroźne Podhale, aby spotkać się i przy wodopoju napojów wszelakich o przeszłości i przyszłości rozprawiać.
Taka pogoda na Podhalu w pierwszym dniu nowego roku to jest coś mocno nietypowego. Nie sądziłem, że w górskim, ostrym klimacie uda się rozpocząć sezon wraz z nadejsciem roku. Aż grzechem byłoby nie skorzystać. Udało się odwiedzić kilka miejsc, a przy okazji pogadać coś o minionym roku i tym, który właśnie się rozpoczął.
Relacja wideo z jesiennej wycieczki busikowo-przyczepkowo-motocyklowej do Włoch i na Sardynię. Mieszkaliśmy w busie, zwiedzaliśmy piękne tereny i jeździliśmy po fantastycznych drogach. Sami zobaczcie! Miłego oglądania!
Nie czekaliśmy na nią zbytnio, ale przyszła – jesień.
Spontaniczny wypad do położonego sto km od Podhala najdzikszego rejonu Polski.
Wideorelacja z krótkiego, ale fajnego wypadu na alpejskie dróżki. Miłego oglądania!
Był wariant pierwszy, podstawowy, później drugi z przejazdem dookoła Tatr Niżnych, a dziś trzecia część – tym razem objedziemy Tatry i zajrzymy nieco w ich głąb odwiedzając przy okazji trzy piękne jaskinie.
Ahoj! Tak po słowacku, bo dziś wizyta u naszych południowych sąsiadów. Piękne okolice, wspaniałe trasy i genialne widoki. Przy okazji z buta odwiedzamy jedno z najpiękniejszych miejsc na Słowacji. Miłego oglądania!
Pewnie ktoś zapyta: „Dlaczego jechać w Bieszczady, skoro przyjechało się w Tatry?”. Odpowiedź jest prosta: „A dlaczego nie? Choć i to góry, i tamto – to zupełnie inne i warte obejrzenia”. Wycieczka może jest męcząca, ale wspaniałe drogi, wiele zakrętów i piękne widoki rekompensują trudy długiej trasy.
Tak! Już są! I czekają na Was 🙂 A gdzie najlepiej, najbezpieczniej i najspokojniej obejrzeć krokusy? Już spieszę z odpowiedzią.
Spakowaliśmy motocykle na przyczepkę i wyjechaliśmy wiośnie na spotkanie. Do gorącej Chorwacji. Zaraz… jakiej? Gorącej? Ta, jasne!
Dziś zapraszam Was w miejsce, które, choć tak blisko Podhala, jest praktycznie nieznane. A to dlatego, że teren przez około 60 lat był całkowicie zamknięty dla osób z zewnątrz. To Góry Lewockie i ukryty w ich sercu były potężny poligon wojsk obrony przeciwpancernej i przeciwlotniczej. I do tego w jesiennych barwach! Długość trasy: około 200 km.
Dziś chciałbym Wam przybliżyć troszkę temat off-roadowych tras i miejsc na Podhalu, bo zapytań w tym temacie mam sporo. Niestety nie będą to konkretne pinezki z namiarami, bo to spowoduje większy ruch w tych miejscach, a w konsekwencji ich zamknięcie 🙁
Dziś wariant drugi trasy dookoła Tatr. Tym razem okrążymy zarówno Tatry Niżne, jak i Wysokie. Przepiękne drogi, wspaniałe widoki – polecam tę trasę 🙂