Hej! Czas rozpocząć na poważnie sezon 2024. Zaczynamy od wyjazdu, którego pomysł powstał już dawno, ale do ostatniej chwili nie wiadomo było, czy się wszystko dobrze potoczy. Najważniejsze, że wyjechaliśmy. Kierunek: Albania! Miłego oglądania!
![](https://motopodhale.info/wp-content/uploads/2024/04/20240408_albania1-900x400.jpg)
Hej! Czas rozpocząć na poważnie sezon 2024. Zaczynamy od wyjazdu, którego pomysł powstał już dawno, ale do ostatniej chwili nie wiadomo było, czy się wszystko dobrze potoczy. Najważniejsze, że wyjechaliśmy. Kierunek: Albania! Miłego oglądania!
Spakowaliśmy motocykle na przyczepkę i wyjechaliśmy wiośnie na spotkanie. Do gorącej Chorwacji. Zaraz… jakiej? Gorącej? Ta, jasne!
Poświęciłem się dla dobra podhalańskich motocyklistów i ruszyłem do Chorwacji po upragnioną przez wszystkich wiosnę 🙂
Filmowa relacja z wyprawy motocyklowo-busikowej w marcu 2020 roku. O tym, skąd się wziął pomysł na taki wyjazd, co zwiedziłem i dlaczego musiałem nagle wracać.
Wakacyjna pamiątka filmowa Kamila i Mateusza z motocyklowej wycieczki do Chorwacji i Czarnogóry. W sam raz na zimowe wieczory. Miłego oglądania!
Zdecydowanie jedna z najpiękniejszych dróg w tej części Europy – wjazd na Sv. Jure (1762 m n.p.m.), górę Świętego Jerzego, w parku narodowym Biokovo w Chorwacji.
Zachęcony zeszłorocznym wypadem wiosennym na Bałkany postanowiłem powtórzyć go w tym roku, ale z pewnymi zmianami. Zamieszkałem więc w vanie, motocykl wrzuciłem na przyczepę i ruszyłem przed siebie.
Przełęcz Mali Alan (1045 m n.p.m.) w Velebicie to jedno z najpiękniejszych miejsce w tej części Chorwacji.
Byłem zaledwie kilka kilometrów od domu, a wywaliłem się już z piętnaście razy. Przez ponad dwie godziny nie mogłem pokonać 300 metrów. To był moment, kiedy zwątpiłem.
To był piękny czas! 6,5 dnia jazdy, 8 krajów, 3400 kilometrów. A to wszystko na przełomie kalendarzowej zimy i wiosny 2019. Nie przepadam za filmowaniem, ale udało się złożyć na szybko kilka kadrów z tej przejażdżki. Miłego oglądania!
Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda jesień w Chorwacji? Ja też, dlatego postanowiłem to sprawdzić – wsiadłem na motocykl i wybrałem się na kilkudniową wycieczkę na południe.
Chorwację odwiedziłem po raz trzeci, a Czarnogórę po raz drugi. Przy okazji jeszcze „liźnięta” Bośnia i Hercegowina, Serbia i kawałek Albanii. Im bardziej poznaję te okolice, tym częściej chcę do nich wracać.
Włóczyli się przez kilkanaście dni. Dotarli aż do Grecji, gdzie zwiedzili wiele ciekawych miejsc. Było również spotkanie z policją, które zapamiętają do końca życia. Przeczytajcie relację Marcina Hubickiego z motocyklowej wyprawy trójki przyjaciół z Poronina.