Relacja wideo z jesiennej wycieczki busikowo-przyczepkowo-motocyklowej do Włoch i na Sardynię. Mieszkaliśmy w busie, zwiedzaliśmy piękne tereny i jeździliśmy po fantastycznych drogach. Sami zobaczcie! Miłego oglądania!

Relacja wideo z jesiennej wycieczki busikowo-przyczepkowo-motocyklowej do Włoch i na Sardynię. Mieszkaliśmy w busie, zwiedzaliśmy piękne tereny i jeździliśmy po fantastycznych drogach. Sami zobaczcie! Miłego oglądania!
Wszystkich Świętych i Zaduszki to czas, kiedy wspominamy bliskich z rodziny, ale i naszych znajomych motocyklistów, których już z nami nie ma.
Połowa listopada to już czas, kiedy zazwyczaj maszyny podhalańskich motocyklistów lądują na zimowanie do garażu. Nam udało się jeszcze złapać ostatnie ciepłe chwile i ruszyliśmy na małą, dwudniową wycieczkę w stronę Bieszczadów.
Czy to już koniec tegorocznego sezonu motocyklowego? Mam nadzieję, że nie, ale powiedzmy sobie szczerze – dużo już nie pojeździmy. Dziś propozycja trasy, którą lubię się powłóczyć na zakończenie i rozpoczęcie sezonu.
Nie to, żeby nam, motocyklistom, jakoś specjalnie go brakowało, ale z kim się ostatnio nie rozmawia, to wszyscy zastanawiają się, kiedy przyjdzie zima 🙂
Choć warunki za oknem nie zachęcały do wyjazdu – grupa motocyklistów spotkała się na Litwince, aby z okazji Święta Niepodległości wspólnie odśpiewać hymn Polski.
Tę trasę, opisywaną na MotoPodhale.info w pierwszej kolejności, już chyba wszyscy znają. Korzystając z pięknego października nie mogłem oprzeć się pokusie, żeby pstryknąć kilka jesiennych klatek. Może to zachęci kogoś do odwiedzenia tych rejonów tej lub kolejnej jesieni?
Jest pięknie! Ciepło, kolorowo, jesiennie. A synoptycy przewidują, że taka pogoda może utrzymać się aż do końca października.
Kiedy krokusy? Kiedy jesień? – to dwa najczęściej zadawane na MotoPodhalańskich profilach pytania. Do krokusów jeszcze pół roku, a jesień już jest 🙂 Sami zobaczcie.
Korzystając z pięknej, jesiennej pogody zrobiliśmy szybki wypad na Węgry. To, co zobaczyliśmy, na długo zostanie w naszej pamięci.
Jest takie przysłowie: Gdy zbyt długo jesień trzyma, nagle przyjdzie zima. I coś w tym jest…
Powiedzieć: „jest super”, to nic nie powiedzieć 🙂 A jak długo pogrzejemy się w tym jesiennym słonku?
Tegoroczna jesień jest jedną z najpiękniejszych w ostatnich latach. Do kiedy aura będzie nas rozpieszczać?
Zdawało się, że zima już nie odpuści. Śnieg sypał przez kilka dni, dookoła zrobiło się biało, a na stokach pojawili się narciarze. I nagle wszystko stopniało, w oknach pojawiła się wietrząca się pościel, na łąki wyszły krowy i barany, a na drogi – motocykliści.
Na jesienne barwy w górach czekamy prawie tak, jak na krokusy wiosną. Jak tylko się pojawią, to aż grzech nie zobaczyć tego na własne oczy.
Jesień to ciekawa pora roku. Raz wzbudza zachwyt zalewając świat wspaniałymi kolorami, innym razem znów dołuje brzydką pogodą. Krótki film, jak wspaniale dziś rano było na Litwince w Czarnej Górze.
Kiedy tegoroczna jesień przywitała nas deszczem, śniegiem i zimnem – chyba byłem najbardziej narzekającym człowiekiem na południu Polski. Ale ostatnie kilka dni sprawiły, że znów pokochałem tę porę roku.
Jak tak dalej pójdzie, to właściciele pensjonatów zamiast grudniowej oferty dla narciarzy będą musieli stworzyć coś dla motocyklistów. Prawie 12 stopni w plusie, ciepły wiatr, słoneczko – aż grzech się nie przejechać.