Zamek Spiski (Spišský hrad) – Korona Spiszu

Widoczne z daleka ruiny Zamku Spiskiego robią niesamowite wrażenie. Przy okazji wizyty w tej części Słowacji warto odwiedzić miejsce, które – nie bez powodu – zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Początki historii budowy Zamku Spiskiego sięgają XII wieku, więc stąpając do wytartych skałach cofamy się naprawdę szmat czasu i jeśli damy się ponieść wyobraźni – poczujemy klimat minionych lat. Historia zamku i okolicy jest bardzo ciekawa, ale i zawiła – dokładnie poznacie ją podczas wizyty na zamku.

Przez kilkaset lat było to główne miejsce władzy świeckiej dla całego regionu Spisza. W 1780 roku na zamku wybuchł potężny pożar, po którym obiekt już nigdy nie odzyskał swojej świetności. Z roku na rok podupadał w ruinę i dopiero w 1970 roku rozpoczęły się prace mające na celu ochronę tego, co zostało z potężnej fortyfikacji. W 1993 roku w uznaniu jego znaczenia dla kultury tych ziem, został on wpisany wraz z okolicą na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Namiary na punkt GPS: [48°59’55.6″N 20°46’13.2″E]

Dojazd do zamku jest bardzo prosty, bo ruiny widać już z daleka. Od wschodniej strony na wzgórze zamkowe prowadzi asfaltowa droga, która kończy się na parkingu tuż przy ruinach. Wjazd na parking jest płatny, ale motocykle zazwyczaj stoją przed parkingiem – bez opłaty – nie zawadzając nikomu. Kupując suvenir od bardzo gadatliwego pana w kolorowej budce z pamiątkami (albo częstując parkingowego „fajką”) będziecie mieli pewność, że podczas zwiedzania będzie pilnował Waszych maszyn 🙂

Spacer po zamku nie jest tani – bilety (w 2020r.) kosztują około 8€ (normalny) i 4€ (ulgowy). Dodatkowo płatna wieża 1€ (warto!). Można płacić kartą. Zwiedzanie trwa od pół godziny do nawet kilku – w zależności od tego, jak bardzo wczytacie się w plansze z opisami miejsc i jak wielu zwiedzających będzie w tym samym czasie co Wy wybierać się ciasnymi korytarzami na wieżę widokową, którą odwiedzić trzeba koniecznie. Na terenie zamku znajduje się też mała gastronomia, toalety i sklepik z pamiątkami.

Aktualne informacje na zamkowej stronie www: spisskyhrad.sk

5 komentarzy

  1. Należy też wspomnieć że podczas kupowania biletów w kasie, można sobie wypożyczyć takie małe sprytne, urządzonko, które zastąpi nam przewodnika. Lektor opowiada historie zamku i przeprowadza nas przez kolejne punkty wyznaczone na zamku. Urządzenie obsługuje kilka języków i wypożycza się je uiszczając kaucje (chyba 10 euro) w

  2. Piękne, Czechy są naprawdę piękne. Nie wiem czy wiecie, ale gdyby nie wpływ czeskiego języka na rozwój naszego języka najprawdopodobniej do każdej litery byłby miękki znak jak w rosyjskim? I na przykład „L” byłoby to taki wschodnie – tylnojęzykowe. No i gdyby nie Czesi nie byłoby w Polsce piwa jasnego – tylko ciemne albo miód pitny, w końcu to właśnie w Pilznie powstał jasny lager <3

  3. Byliśmy dzisiaj co do parkingu to za motorka dziadek nic nie chciał. O 19 zwinął parasol, krzesło i fajrant! A ten megafon z kolorowej budki to fajne chłopisko jest! Pozdro dla Beemy GD i towarzyszy.

  4. Pierwszy raz zdjęcie Zamku Spiskiego zobaczyłem na targach turystycznych, gdzie Słowacja promowała swoje atrakcje. Już wtedy uznałem, że koniecznie muszę go zwiedzić. W tym roku w końcu miałem taką okazję i rzeczywiście zrobił on na mnie duże wrażenie. Przy okazji trafiłem jeszcze do Spiskiej Kapituły i Spiskiej Jerozolimy.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.