Nie samym motocyklem żyje człowiek. W fotoprzeglądzie miesięcznym zobaczycie zdjęcia dokumentujące życie naszego regionu, ciekawe sytuacje, ludzi i miejsca.
Zobaczcie fotograficzne przypomnienie minionego miesiąca 🙂

Październik wita nas piękną, jesienną aurą. Hawrań majestatycznie wyłania się zza Wierchu Brzegowskiego.

Po wieczornym i nocnym załamaniu pogody chmury powoli ustępują odsłaniając ośnieżone szczyty. Wystarczyło kilka godzin solidnego ochłodzenia i opadów, żeby przypomnieć nam, że lato już za nami.

W Tatrach zimowe warunki. To na szczęście pierwszy śnieg i najpewniej za kilka dni zniknie. To ponoć dopiero trzeci opad zostaje w górach już do wiosny.

Kolejny dzień walki pór roku. W górach zima, na dole jesień w pełni. I jesień wygrywa!

Wszystko dookoła zaczyna nabierać pięknych kolorów. I prognozy na najbliższe dni wyglądają super. Czeka nas piękna jesień!

Chmury ustępują. Tak ośnieżone Tatry widzieliśmy ostatnio wiosną. Uwielbiam taką kompozycję surowych, ośnieżonych gór i zielonych, tętniących życiem dolin.

Widok na Tatry Bielskie. Od lewej: Płaczliwa Skała, Hawrań i Nowy Wierch.

Droga prowadząca do polsko-słowackiego przejścia granicznego Jurgów – Podspady.

Rzeka Białka. Granica pomiędzy Spiszem, a Skalnym Podhalem.

Złota jesień opanowała nowotarski park miejski.

Wietrznie i pochmurno, ale widok na góry z Łapszanki przyciąga, jak magnes. Mogę tu wracać tysiące razy i za każdym razem wszystko wygląda inaczej.

Widok na Tatry z Leśnicy, ze zjazdu z Sądla.

Przeddomiański Wierch i widok na Tatry.

Martyna Wojciechowska, dziennikarka, podróżniczka, kierowca rajdowy, kobieta o tysiącu pasji, odwiedziła Bukowinę Tatrzańską. Na specjalnym spotkaniu dla dzieci z miejscowej szkoły przekonywała, że niemożliwe nie istnieje i każdy młody człowiek musi dążyć do realizacji swoich pasji.

Wsi spokojna, wsi wesoła. Czyli: wypas z widokiem.

Droga z Czarnego Dunajca do Piekielnika zawsze kojarzy mi się z amerykańską Route66 🙂 A Babia Góra górująca nad Orawą z Monument Valey w rezerwacie Indian 🙂

Widok na Zamek Dunajec w Niedzicy-Zamku, zaporę na Jeziorze Czorsztyńskim z elementami elektrowni wodnej oraz Jezioro Sromowieckie (zbiornik wyrównawczy pomiędzy Jeziorem Czorsztyńskim a rzeką Dunajec. Zdjęcie zrobione z fajnej miejscówki – klik.

Widok na najbardziej charakterystyczny szczyt Pienin – Trzy Korony, zrobiony z kładki łączącej polskie Sromowce Niżne ze słowackim Czerwonym Klasztorem. Ostatni turyści korzystają ze spływu Dunajcem – już za kilka dni koniec sezonu flisackiego.

Okolice Zamku Dunajec w jesiennych barwach. Więcej zdjęć tutaj.

Wielu baców wróciło już z owcami z hal. Teraz barany pasą się w mniejszych grupach na łąkach położonych bliżej domu właściciela.

Pogranicze Spisza i Pienin. W tle Tatry. Więcej zdjęć tutaj.

Przygotowania do zimy idą pełną parą. Pienińskiemu bacy we wszystkich czynnościach pomagają wierni, czworonożni przyjaciele. – Mają wiele imion, ale nie trzeba ich pamiętać, bo często bez słowa wiedzą, że mają przyjść do mnie – mówi ich właściciel.

Wyskakujemy poza Podhale. Ten zamek to Krzyżtopór w Ujeździe, około 250 km od Zakopanego. Swoje czasy świetności miał w okolicach XVII wieku. Teraz udostępnione są dość dobrze zachowane ruiny zamku.

Rzeźba górala Jędrka czytającego Tygodnik Podhalański na stałe wpisała się w krajobraz Krupówek – najpopularniejszego deptaku w Polsce.

Polana Głodówka to kultowe miejsce na mapie Podhala. Słynie ze schroniska harcerskiego i pięknych widoków. To tu najczęściej zatrzymują się na pamiątkową fotkę turyści wybierający się nad Morskie Oko.

Słońce zachodzi coraz szybciej. Dziś spektakl barw i kolorów podziwiamy z przecinającej Gorce Przełęczy Knurowskiej łączącej Knurów z Ochotnicą Górną.

Wyjątkowe w swoim rodzaju drzewo butowe. Nie bukowe, a butowe. Rośnie nieopodal nowotarskiego skejtparku. Na jego gałęziach lądują zdarte podczas wykonywania tricków na skejtparku buty. Ot taka młodzieżowa tradycja.

Pomnik Chrystusa Zbawiciela w słowackiej miejscowości Klin z pięknym widokiem na Jezioro Orawskie oraz Tatry. Rio de Klin – czytaj więcej.

Wieża Sanktuarium Maryjnego w Ludźmierzu i zachód słońca z widokiem na Tatry.

Przydrożna kapliczka w Sierockiem.

Chyba właśnie skończyła się złota, polska jesień. W nocy temperatura spadła o prawie 15 stopni i zrobiło się strasznie nieprzyjemnie. No i leje… Byle do wiosny!

Powiało chłodem. Jeden z pierwszych większych przymrozków tej jesieni.

Ostatnie dni października przypominają nam o nadchodzącej zimie. Znów powiało chłodem, a temperatura dzisiejszego ranka spadła aż 7 kresek poniżej zera. Czas wyciągnąć ciepłe rzeczy z szafy.