Dziś przedstawiam Wam trasę, którą z powodzeniem można zrobić w jeden dzień, ale wystarczy dołożyć troszkę zwiedzania i mamy gotowy plan na weekend.
Przejażdżkę rozpoczynamy w Bukowinie Tatrzańskiej przy hotelu Harnaś. Ruszamy w stronę Głodówki i Wierchporońca. Na Łysej Polanie przekraczamy granicę ze Słowacją a pierwszy postój robimy tuż za Przełęczą Zdziarską z widokiem na Tatry Bielskie.
Później ruszamy w stronę Tatr Wysokich (częściowo trasą dookoła Tatr), a później skręcamy na Szczyrbę i w stronę Liptovskiej Tepliczki u podnóża Tatr Niżnych. Później kierujemy się na Przełęcz Wernarską oraz Przełęcz Besnik. Pierwszy postój robimy dopiero w okolicy wiaduktu w Telgarcie.
Po postoju kolejne ponad 100 km krętych dróg. Najpierw w stronę parku narodowego Płaskowyż Murański, gdzie mijamy Syslovisko, a później przez Revuczę i Jelszawę w stronę Gemerskiej Połomy, skąd zaczynamy zabawę na genialnej drodze 533. Do przerwy obiadowej docieramy przez Strateński Tunel.
Posileni hałuszkami siadamy na konia i jedziemy w stronę Słowackiego Raju. Przed nami kolejne 150 km – tym razem drogami o gorszej jakości. Kierujemy się na Lubowlę i Toryski, skąd wbijamy się w stronę Gór Lewockich i pozostałości po poligonie Javorina. Do domu wracamy przez Przełęcz Magurską, Przełęcz Hanuszowską i Przełęcz nad Łapszanką.
Film z przejazdu
Trasa przejazdu
