MotoPodhalański przegląd fotograficzny: Kwiecień 2020

Kwiecień minął pod znakiem kwarantanny i ograniczeń pandemicznych. Ale obiecuję, że poniżej już ani słowa o koronawirusie. Tylko obrazki z naszego pięknego Podhala. Miłego oglądania!

Środa, 2020.04.01 14:51, Klikuszowa.
Dopiero kilka dni temu cieszyłem się z pierwszych wiosennych przylotów bocianich, a tu patrzcie, jakie już tłumy 🙂
Czwartek, 2020.04.02 11:06, Bukowina Tatrzańska.
Zakazy zakazami, ale robota przy gazdówce się sama nie zrobi. Kurnik trzeba powiększyć.
Czwartek, 2020.04.02 11:52, Leśnica.
Pierwsze owce i jagniątka nieśmiało pojawiają się na przydomowych łąkach. Do św. Wojciecha, patrona baców i juhasów, jeszcze trzy tygodnie – dopiero wtedy odbędzie się wiosenny redyk.
Piątek, 2020.04.03 12:08, Czarna Góra.
Zagłębiem krokusowym są okolice na zachód od zakopianki – Zakopane, Witów, Ząb, Czerwienne… i tamte rejony. Ale w Czarnej Górze koło oczyszczalni trafiam na tak gęsto obsadzoną polanę, że jeszcze takiej nie widziałem.
Piątek, 2020.04.03 12:09, Czarna Góra.
Jeszcze jedno z krokusowego pola. Z zaciekawieniem obserwuję ciężką pracę, jaką wykonują pszczoły. Zapylają, aż miło patrzeć. Ponoć dziennie jedna pszczółka jest w stanie zapylić ponad 1000 kwiatów.
Sobota, 2020.04.04 16:43, Nowa Biała.
Spokojnie i pusto nad Przełomem Białki.
Niedziela, 2020.04.05 13:59, Jurgów.
Wiosenny widoczek z Górków Wierchu, tuż przy granicy ze Słowacją.
Niedziela, 2020.04.05 14:10, Jurgów.
Tatry Bielskie: Płaczliwa Skała (2142 m n.p.m.) i Hawrań (2152 m n.p.m.).
Niedziela, 2020.04.05 14:14, Jurgów.
Leśna makieta Tatr 🙂
Poniedziałek, 2020.04.06 14:58, Biały Dunajec.
„Oj! Góry nasze, góry! Leżąc tutaj na wonnej łączce, w cudowny dzień lipcowy, doznałem wrażenia tak obcego mieszkańcom równin: uczucia nieograniczonej wolności. Zapomniałem o drobiazgach życia codziennego, zapomniałem o drobnych nadziejach, marzeniach, zawodach. Tutaj wobec otaczających mnie gór, czułem się tam małym, takim pyłkiem, ze opanowała mnie żądza dążenia do rzeczy wielkich i szlachetnych.” Mieczysław Karłowicz
Wtorek, 2020.04.07 14:29, Szczawnica.
Na przystani flisackiej w Szczawnicy przeraźliwa pustka. Zazwyczaj w taką pogodę roi się tu od tratw wypełnionych wycieczkami szkolnymi. Ten rok jest i będzie inny.
Wtorek, 2020.04.07 14:52, Jaworki.
Pieniński Park Narodowy, początek wąwozu Homole. To jedna z największych przyrodniczych atrakcji Pienin.
Środa, 2020.04.08 11:31, Chabówka.
Kościół św. Krzyża na Piątkowej Górze z Babią Górą w tle.
Czwartek, 2020.04.09 14:47, Wierchporoniec.
Na Wierchporońcu znajduje się jedno z najpiękniej położonych rond w Polsce – na drodze Oswalda Balzera prowadzącej na Łysą Polanę. Właśnie z tego ronda robię to zdjęcie. Jest to ostatni wierch Pogórza Bukowińskiego – dalej już tylko Tatry 🙂
Piątek, 2020.04.10 12:08, Witów Płazówka.
Twarz się chroni, a o przyrodzie zapomina 🙁
Sobota, 2020.04.11 11:35, Frydman.
Trudno nie zauważyć, że robi się sucho. A w prognozach deszczu nie widać. Śnieg już stopniał, więc szybkiego przyboru wody raczej szybko nie będzie. A w miejscu, z którego robię zdjęcie, powinno być już ponad 2 metry głębokości.
Niedziela, 2020.04.12 12:10, Brzegi.
Dziwna Wielkanoc. Bez wizyty w kościele, bez spotkań z przyjaciółmi. Można jedynie pozwolić sobie na niedzielny spacerek z zachowaniem norm bezpieczeństwa. Ale samotność doskwiera.
Niedziela, 2020.04.12 12:46, Brzegi.
Koziniec to miejsce, przez które przebiegała „droga umarłych”. Jak jeszcze w Brzegach nie było cmentarza, to zmarłych odprowadzano na nekropolię do Białki Tatrzańskiej. Droga była ciężka, trumna jechała na bryczce, a kondukt żałobny musiał polami, lasami i potokami przejść prawie 10 kilometrów.
Niedziela, 2020.04.12 16:31, Ząb.
Zamiast wielkanocnych posiadów ze znajomymi – samotna przejażdżka po wiosennym Podhalu. Pogoda dopisuje – termometr pokazuje aż 17 stopni w plusie.
Niedziela, 2020.04.12 17:29, Czarna Góra.
Piękne zakończenie równie pięknego dnia. Choć dziwne te święta wyjątkowo.
Poniedziałek, 2020.04.13 09:47, Czarny Dunajec.
Droga przez Baligówkę prowadzi mnie na Orawę, do stóp Babiej Góry.
Poniedziałek, 2020.04.13 10:21, Orawa.
Siedzę w polach gdzieś pomiędzy Lipnicą Małą a Wielką. Nad Babią Górę nadciągają czarne chmury. Z dala słychać pierwsze tej wiosny uderzenia pioruna. Czas wracać do domu.
Wtorek, 2020.04.14 11:06, Bukowina Tatrzańska.
Tak, to nie pomyłka. Dziś jazdy motocyklem raczej nie będzie 🙂 Jak to mówią: kwiecień, plecień…
Wtorek, 2020.04.14 11:14, Głodówka.
Panorama spod Schroniska Harcerskiego na Głodówce. Z chmur majestatycznie wyłania się Giewont.
Środa, 2020.04.15 13:48, Białka Tatrzańska.
Wystarczyło kilka godzin i po białej pierzynie nie ma śladów. Pomiędzy Białką Tatrzańską a Leśnicą mięsożerny bociek uważnie szuka jakiegoś pożywienia. W pobliżu nie ma rozlewisk, więc poluje na małe myszki i żmije.
Czwartek, 2020.04.16 11:34, Kościelisko.
Z Salamandry obserwuję Zakopane. Pandemia trwa, ale rycerz wciąż śpi, więc chyba jeszcze nie jest tak źle. Ponoć ma się obudzić i nas uratować, jak będziemy zagrożeni.
Czwartek, 2020.04.16 11:35, Tatry.
Szybki rzut oka na Kasprowy Wierch, świętą górę narciarzy. Obie kolejki stoją, a Tatry zamknięte dla turystów. Od wojny nie było takiej sytuacji.
Piątek, 2020.04.17 17:48, Naprawa.
Wracając z pracy podziwiam piękny widok. Zachodzące słońce i chmury tworzą na niebie przepiękne obrazy.
Sobota, 2020.04.18 15:38, Krościenko nad Dunajcem.
Dwa kaczory w godowych barwach dziarsko płyną przez Dunajec. Nie wiem, czy będą coś łowić, czy płyną na „panienki”, ale czuję, że na pewno coś upolują 🙂
Sobota, 2020.04.18 15:57, Sromowce Wyżne.
Autostrada z Pienin w Tatry 🙂
Niedziela, 2020.04.19 16:12, Jezioro Czorsztyńskie.
Kolejny ciepły dzień, kilkanaście stopni w plusie. Wysychające Jezioro Czorsztyńskie odsłania kolejne kawałki asfaltowej drogi prowadzącej do starych Maniów, które po zalaniu w 1997 roku znalazły się na dnie zbiornika.
Niedziela, 2020.04.19 16:36, Czorsztyn.
Ruiny gotyckiego zamku w Czorsztynie na tle ośnieżonych Tatr.
Poniedziałek, 2020.04.20 17:45, Rzepiska.
Krokusy powoli znikają, a na podhalańskich łąkach pojawiają się pierwiosnki. Primula elatior najłatwiej spotkać w terenach podgórskich. W Polsce roślina ta objęta jest częściową ochroną gatunkową.
Wtorek, 2020.04.21 14:32, Bukowina Tatrzańska.
Patrzcie ale dzik! Oczywiście nie kierowca, tylko pojazd. To wyjątkowy ciągnik jednoosiowy polskiej produkcji z lat pięćdziesiątych. Ma silnik o pojemności 350 ccm, dowolnie zwiększany rozstaw kół, napęd na oba koła, blokadę i reduktor, więc naprawdę zasługuje na swoje imię. No i kieruje się nim, jak chopperem 🙂
Środa, 2020.04.22 05:42, Klikuszowa.
Wstaje kolejny piękny dzień, więc dzień dobry 🙂
Czwartek, 2020.04.23 09:45, Nowy Targ.
Czarno-biało, na dole i na górze. Dziś wielki dzień – barany wreszcie mogą hasać oficjalnie po łące. Dlaczego dopiero od dziś? Bo dziś są imieniny św. Wojciecha, patrona baców i juhasów, więc i naszych kochanych owieczek.
Czwartek, 2020.04.23 18:19, Białka Tatrzańska.
Widok na Tatry z drogi prowadzącej na Jankulakowski Wierch.
Czwartek, 2020.04.23 18:42, Bukowina Tatrzańska.
Już zachodzi czerwone słoneczko…
Piątek, 2020.04.24 17:04, Kluszkowce.
Organy Hasiora wciąż nie grają. Ale za to pięknie zgrywają się z otoczeniem.
Piątek, 2020.04.24 18:03, Białka Tatrzańska.
Tatry oświetlone zachodzącym słońcem to znak, że czas wracać do domu.
Piątek, 2020.04.24 18:09, Białka Tatrzańska.
Na podhalańskim niebie kolejny piękny spektakl z zachodzącym słońcem w roli głównej.
Sobota, 2020.04.25 16:43, Rzepiska.
Kolejny dzień z rzędu wpatruję się w niebo. Ale dziś nie na zachód słońca, tylko kilka godzin wcześniej. Zasnute gęstymi chmurami niego nagle pęka, a ze szczeliny wylewają się promienie słońca. Bajka! Cieszę się, że akurat trafiłem na tak ciekawą scenę teatru dnia codziennego 🙂
Niedziela, 2020.04.26 15:53, Gliczarów Górny.
Podczas niedzielnego spaceru trafiam na Zofię. Nie wiem, czy akurat takie ma imię, ale tak ją nazwałem 🙂 Polubiliśmy się 🙂
Poniedziałek, 2020.04.27 13:07, Brzegi.
Baca, bo tak się wabi ta kudłata piękność, właśnie trafił pod nóż. Ale spokojnie, nic mu nie grozi! Przez zimę tak zarósł, że ledwo mieścił się w budzie 🙂 Teraz będzie mu chłodniej i lżej.
Poniedziałek, 2020.04.27 15:23, Dursztyn.
Grandeus. Oaza ciszy i spokoju.
Wtorek, 2020.04.28 04:22, Nowy Targ.
Wczesny poranek pomiędzy Nowym Targiem a Gronkowem. Łowczy już wypatruje śniadania.
Wtorek, 2020.04.28 14:04, Bukowina Tatrzańska.
Przeddomiański Wierch. Pali się. Winnego nie ma. Na razie ogień jest mały. A co, jak wiatr przeniesie go na Tatry? Chyba się nigdy ludzie nie nauczą, żeby nie wypalać traw 🙁
Środa, 2020.04.29 18:24, Brzegi.
Wreszcie zbiera się na deszcz. Wszędzie jest bardzo sucho – każdą kroplę ziemia przyjmie z wdzięcznością.
Środa, 2020.04.29 20:47, Brzegi.
Leje! Chwilę, ale solidnie. Kocham ten wyjątkowy zapach rozgrzanej ziemi skropionej deszczem.
Czwartek, 2020.04.30 18:47, Bukowina Tatrzańska.
Kolejny raz mam przyjemność podziwiać piękno zachodzącego słońca. Tym razem w okolicach dolnej stacji wyciągu na Rusiński Wierch. Kończy się kwiecień, przyjdzie maj. Co przyniesie? Zobaczymy!

Do zobaczenia za miesiąc 🙂

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.