Już od dawna początek grudnia nie był tak ciepły. Grzechem było nie skorzystać z pięknej pogody i nie nawinąć kilku kilometrów. Mnie koła motocykla zawiodły nad Jezioro Czorsztyńskie.

Już od dawna początek grudnia nie był tak ciepły. Grzechem było nie skorzystać z pięknej pogody i nie nawinąć kilku kilometrów. Mnie koła motocykla zawiodły nad Jezioro Czorsztyńskie.
Słowackie Centrum Turystyki podało cennik oraz sposób rozliczania przejazdów autostradami na terenie Słowacji. Warto się z nimi zapoznać, bo są pewne zmiany. Dla nas najważniejsze jest to…
Włóczyli się przez kilkanaście dni. Dotarli aż do Grecji, gdzie zwiedzili wiele ciekawych miejsc. Było również spotkanie z policją, które zapamiętają do końca życia. Przeczytajcie relację Marcina Hubickiego z motocyklowej wyprawy trójki przyjaciół z Poronina.
Słowacka przełęcz położona zaledwie 5 minut drogi od przejścia granicznego w Podspadach to ważny geograficznie punkt na mapie naszego regionu. Ze względu na swoje położenie jest to jedna z najczęściej pokonywanych motocyklem przełęczy u naszych południowych sąsiadów.
Spragnieni motocyklowych podróży i nowo odkrytych miejsc – Stanisław Para z Bukowiny i Andrzej Budz z Białki Tatrzańskiej na początku sezonu motocyklowego 2015 wybrali się na Bornholm.
Z roku na rok w naszych okolicach mamy coraz więcej fajnych dróżek. Wiele z nich na mapach pojawi się dopiero za kilka lat – jeśli w ogóle się pojawią. A w 2016 roku zapowiadana jest kolejna, bardzo ciekawa inwestycja.
Jesień to ciekawa pora roku. Raz wzbudza zachwyt zalewając świat wspaniałymi kolorami, innym razem znów dołuje brzydką pogodą. Krótki film, jak wspaniale dziś rano było na Litwince w Czarnej Górze.
Widoki, które się stąd rozpościerają – zapierają dech w piersiach. Dojazd to około 2,5 kilometra kamienistej drogi. Jeśli masz odpowiedni motocykl i umiejętności – koniecznie musisz tu wpaść.
Wspaniała pogoda, tłumy widzów oraz świetna organizacja – Ochotnica Górna kolejny raz przyciągnęła fanów motocykli.
U naszych południowych sąsiadów nie brak wspaniałych miejsc i dróg. Jedną z pętli, przez Tatry Wysokie i Niżne, szczególnie odwiedzić trzeba jesienią. Dlaczego? Zobaczcie sami.
Kiedy tegoroczna jesień przywitała nas deszczem, śniegiem i zimnem – chyba byłem najbardziej narzekającym człowiekiem na południu Polski. Ale ostatnie kilka dni sprawiły, że znów pokochałem tę porę roku.
Jedna z moich ulubionych słowackich przełęczy. Kilkanaście fajnych zakrętów, pusto na drodze i blisko naszej granicy.
No i jest, zgodnie z zapowiedziami synoptyków. Śnieg sypie od kilku godzin i Polskę południową przykryła biała szata. Czas napalić w kominku, zaparzyć malinową herbatę i zerknąć, jak w tym samym czasie Podhale wyglądało w latach ubiegłych.
Klienci i przyjaciele krakowskiego dystrybutora BMW Motocykle Dobrzański przyjechali do Zakopanego na zakończenie sezonu 2015.
Miniony weekend już okrzyknięto najcieplejszym weekendem jesieni 2015, chociaż przed nami co najmniej kilka kolejnych jesiennych sobót i niedziel. Mnie jakoś wyjątkowo w te dwa dni ciągnęło nad Jezioro Czorsztyńskie.
Dziś przekonałem się, jak mały jest świat, a jak wielka motocyklowa Rodzina. I że nasze LwG to coś więcej niż tylko machnięcie ręki.
Myślisz, że jak masz piękny, turystyczny motocykl z kuframi, a pod siedzeniem stado gotowych do pracy kucy, to jesteś kozak? 🙂 To przeczytaj relację z wyprawy 22-letniego Mateusza Rychlaka z Nowego Targu, który nocą, w deszczu i zimnie, przejechał prawie 800 km na swoim motorowerze, aby dotrzeć na wrześniowy zlot w Charlejowie.
Na hasło „krowiarki” wszystkim motocyklistom jeżdżącym po Podhalu od razu przychodzi na myśl opisywana już tutaj Przełęcz Krowiarki leżąca u stóp Babiej Góry. A są jeszcze jedne Krowiarki – te w Chochołowie.