Zahuczało i zadudniało dziś na Krupówkach. Uzbrojeni po zęby, a niektórzy nawet wyżej, motocykliści z klubu Oldtimer Club Polska efektownie zakończyli sezon motocyklowy.

Zahuczało i zadudniało dziś na Krupówkach. Uzbrojeni po zęby, a niektórzy nawet wyżej, motocykliści z klubu Oldtimer Club Polska efektownie zakończyli sezon motocyklowy.
Ania jest rodowitą góralką, a Vladko rodem ze słowackich Topolczan. Vladko, w sumie to już nasz Włodek, tak pokochał Anię, że sprowadził się na tę stronę Tatr. Ale przecież nie miało być o miłości, a o motocyklach!
Kiedy wybitny znawca i badacz Tatr Jan Kanty Walery Eljasz-Radzikowski w 1874 roku jechał furmanką nad Morskie Oko, to po wizycie na Głodówce napisał: „Objechałem całe Tatry naokoło i przekonałem się, że znikąd się one wspanialej nie przedstawiają”. Jestem pewien, że gdyby ów jegomość dziś siadł na motocykl, przejechał po równym jak stół asfalcie i spod kasku rzucił okiem na panoramę z Głodówki – napisałby to samo.
Co jak co, ale bacówek na południu Polski nie brakuje. Od Karkonoszy po Bieszczady jadąc górskimi drogami zawsze natrafimy na jakąś bacówkę. Nie inaczej jest na Podhalu. Jedną z nich chciałem polecić szczególnie. I to z kilku powodów.
Już po raz trzeci w Małem Cichem spotkali się motocykliści, aby wspólnie zakończyć miniony sezon. I choć chyba każdy wierzy, że jeszcze troszkę kilometrów uda się nawinąć – czas powoli myśleć o odwieszeniu kluczyków na kołek.
Przez Chochołów prowadzi jedna z ważniejszych podhalańskich dróg łącząca Czarny Dunajec z Zakopanem. Jadąc tą trasą warto choć raz zatrzymać się na krótki spacer po tej wiosce, która przez swoją drewnianą zabudowę stanowi żywy skansen.
Rozświetlony promieniami słońca za dnia, a mocnymi halogenami w nocy krzyż widoczny jest w promieniu kilkunastu kilometrów od Czarnej Góry. Dobry dojazd, duży parking, super widoki i ławeczki czynią z Litwinki miejsce, które koniecznie trzeba odwiedzić.
O tym, że baza turystyczna na Podhalu jest naprawdę imponująca nie trzeba nikogo przekonywać. Na każdym kroku reklamy: noclegi, pokoje, pensjonaty, „stacze z tabliczkami”, a do jedzenia – karczma na karczmie. Więc każdy, kto tu trafi zje i wyśpi się do woli. Więc po to ten dział?
Już w najbliższą niedzielę zapraszamy do Małego Cichego, gdzie odbędą się III Nieszpory Dziękczynne na Zakończenie Sezonu Motocyklowego.
Tuż przy drodze krajowej DK49 prowadzącej z Nowego Targu, przez Białkę i Bukowinę Tatrzańską, aż do polsko-słowackiego przejścia granicznego Jurgów-Podspady znajduje się świetne miejsce do odpoczynku na łonie przyrody.
Obojętne czy na Podhale „wpadasz” tylko na weekend, czy zostajesz tu na dłużej – zawsze znajdziesz dla siebie odpowiednią trasę. W dziale „Trasy motocyklowe” znajdą się propozycje krótkich, kilkugodzinnych wypadów po okolicy, ale też dalszych wyjazdów – aż po sąsiednie Beskidy i Tatry Słowackie, a nawet Bieszczady.
Sklepy, serwisy motocyklowe, wulkanizacja, pomoc drogowa – poniżej zebrane będą najważniejsze informacje gdzie szukać pomocy w powiatach: nowotarskim, tatrzańskim, suskim i limanowskim.
Nowy Targ jest największym miastem Podhala, dlatego często nazywany jest jego stolicą. Mieszkańcy okolicznych miejscowości do dziś używają zwrotu „jadę do Miasta” i każdy wie, że chodzi właśnie o Nowy Targ, a nie pobliskie i bardziej rozpoznawalne Zakopane.
Pomysł na stworzenie bloga i informatora dla motocyklistów odwiedzających Podhale pojawił się już jakiś czas temu. Nie raz mam okazję rozmawiać z turystami, którzy odwiedzając nasz piękny region na motocyklu jadą trochę w ciemno – nie wiedzą co i gdzie można zobaczyć, albo gdzie znaleźć fajne miejsca na nocleg. Nie są przekonani również do zjeżdżania z głównych dróg, które – jak wiadomo – w sezonie zazwyczaj są mocno zakorkowane.
W ostatni weekend kwietnia każdy, kto tylko mógł, pielgrzymował do Rzymu na kanonizację Jana Pawła II – własnymi autami, autokarami, piechotą, rowerem – my wybraliśmy motocykle.