Pięć razy padało, trzy razy świeciło słońce, a dwa razu lunęło, jak z wiadra. Ale nie zabrakło koneserów, którym takie warunki zupełnie nie przeszkadzały – przyjechali spotkać się, pogadać i podziękować za udany sezon.

Pięć razy padało, trzy razy świeciło słońce, a dwa razu lunęło, jak z wiadra. Ale nie zabrakło koneserów, którym takie warunki zupełnie nie przeszkadzały – przyjechali spotkać się, pogadać i podziękować za udany sezon.
Spontaniczny wypad do położonego sto km od Podhala najdzikszego rejonu Polski.
Pomimo deszczowej pogody do Białego Dunajca zjechali motocykliści, aby wspólnie pomodlić się i wspomóc młodego Andrzejka.
Dużo ich. Do jednego pensjonatu się nie zmieścili. W sumie kilkuset członków z kilku krajów. Rajdersi IPA.
Lubię sobie czasami po prostu pojechać. Po śniadaniu, po obiedzie, po pracy. Taka właśnie jest ta trasa – na godzinkę z hakiem, z zakrętami i widokami. Chociaż można ją oczywiście rozszerzyć i zrobić z niej kilkugodzinny trip.
Pomimo złych prognoz pogody motocykliści skorzystali z zaproszenia Ojców Jezuitów do wspólnej modlitwy i posiadów przy ognisku.
Na strzelnicy w Chochołowie, nieopodal starej skoczni narciarskiej, odbywa się po raz pierwszy impreza dla pasjonatów motoryzacji i strzelania. A wszystko to połączone ze zbiórką na leczenie małej dziewczynki.
Motocykle, motoryzacja i moda to stałe elementy kultury Włoch. Nic więc dziwnego, że to właśnie tam powstały liczne marki produkujące ubrania dla miłośników jednośladów. Należy do nich m.in. firma Dainese, która powstała w 1972 roku w miejscowości Molvena.
W minioną niedzielę motocykliści z grupy Riders of IPA LE MC Poland Chapter Nowy Targ spotkali się na Głodówce.
Był wariant pierwszy, podstawowy, później drugi z przejazdem dookoła Tatr Niżnych, a dziś trzecia część – tym razem objedziemy Tatry i zajrzymy nieco w ich głąb odwiedzając przy okazji trzy piękne jaskinie.
Indiańskie towarzystwo polubiło tatrzańskie widoki i kolejny raz tłumnie najechało na Podhale.
Motocykliści z grupy Free Rider Podhala wzięli udział w szkolnym festynie w Poroninie.
To był spontan, a takie spotkania zawsze są najlepsze. W niedzielę spotkaliśmy się na Głodówce, aby z pięknymi widokami, kawą i ciastkiem dobrze przywitać dzień, a przy okazji pomóc małej Wiktorii.
Kiedy w 2011 roku grupa przyjaciół wpadła na pomysł organizacji motocyklowego zlotu, chyba nawet nie przypuszczała, że tych edycji będzie aż 10, a ich małe Miętustwo stanie się mekką motocyklistów całego Podhala.
W pierwszą niedzielę czerwca – to już tradycja – Szlakiem Papieskim z Krzeptówek do Ludźmierza przejechali strażacy i motocykliści.
Ahoj! Tak po słowacku, bo dziś wizyta u naszych południowych sąsiadów. Piękne okolice, wspaniałe trasy i genialne widoki. Przy okazji z buta odwiedzamy jedno z najpiękniejszych miejsc na Słowacji. Miłego oglądania!
Po kilku tygodniach przenosin sklep motocyklowy Defender w pełni otworzył swoje podwoje.