Słowacka przełęcz Besnik (słow. Besník) jest częścią jednej z ciekawszych i kultowych dróg u naszych południowych sąsiadów – drogi krajowej 66, której najfajniejszy fragment prowadzi z okolic Popradu do Bańskiej Bystrzycy.

Słowacka przełęcz Besnik (słow. Besník) jest częścią jednej z ciekawszych i kultowych dróg u naszych południowych sąsiadów – drogi krajowej 66, której najfajniejszy fragment prowadzi z okolic Popradu do Bańskiej Bystrzycy.
„Cudze chwalicie, swego nie znacie” – przypominają o tym Agata i Piotr, którzy wybrali się do Karpackiej Troi położonej około 160 km od Zakopanego. Przeczytajcie ich relację z tej krótkiej, ale bardzo przyjemnej wyprawy.
Czasami, jak mam chwilę czasu, to jadę sobie na tę przełęcz i jeżdżę tam i z powrotem. Bo to fajna przełęcz jest 🙂
Znamy się już kilka ładnych lat i w różnych konfiguracjach powłóczyliśmy się już trochę po świecie. Tym razem zebraliśmy się w czwórkę, żeby odwiedzić Rumunię – turystycznie i towarzysko.
Chorwację odwiedziłem po raz trzeci, a Czarnogórę po raz drugi. Przy okazji jeszcze „liźnięta” Bośnia i Hercegowina, Serbia i kawałek Albanii. Im bardziej poznaję te okolice, tym częściej chcę do nich wracać.
W maju tego roku miałem okazję odwiedzić muzeum Harleya-Davidsona w amerykańskim Milwaukee i pomyślałem, że w przedświątecznej gonitwie zrobicie sobie kilka chwil przerwy, aby obejrzeć kilka zdjęć.
Jest takie bardzo przyjemne miejsce, które zazwyczaj szybko mijamy w drodze z lub do Zakopanego. A szkoda, bo można tu bardzo przyjemnie odpocząć.
Znów odwiedzamy naszych południowych sąsiadów. Oto kolejna z dróg, którą należy wpisać do swoich notatek jako jedną z takich, które trzeba odwiedzić. Trzeba? Przynajmniej choć raz – koniecznie.
Nowy Sącz to już wprawdzie nie Podhale, ale mamy tam wielu zaprzyjaźnionych motocyklistów i na zorganizowanych tam Motomikołajach nie zabrakło ludzi z naszego regionu.
Jak wygląda idealny Mikołaj? Ma śmieszną czapkę, siwą brodę, czerwony strój, a zamiast reniferami – jeździ motocyklem. I oczywiście wozi w kufrze worek prezentów i słodyczy dla najmłodszych!
Już od dawna początek grudnia nie był tak ciepły. Grzechem było nie skorzystać z pięknej pogody i nie nawinąć kilku kilometrów. Mnie koła motocykla zawiodły nad Jezioro Czorsztyńskie.
Słowackie Centrum Turystyki podało cennik oraz sposób rozliczania przejazdów autostradami na terenie Słowacji. Warto się z nimi zapoznać, bo są pewne zmiany. Dla nas najważniejsze jest to…
Włóczyli się przez kilkanaście dni. Dotarli aż do Grecji, gdzie zwiedzili wiele ciekawych miejsc. Było również spotkanie z policją, które zapamiętają do końca życia. Przeczytajcie relację Marcina Hubickiego z motocyklowej wyprawy trójki przyjaciół z Poronina.
Słowacka przełęcz położona zaledwie 5 minut drogi od przejścia granicznego w Podspadach to ważny geograficznie punkt na mapie naszego regionu. Ze względu na swoje położenie jest to jedna z najczęściej pokonywanych motocyklem przełęczy u naszych południowych sąsiadów.
Spragnieni motocyklowych podróży i nowo odkrytych miejsc – Stanisław Para z Bukowiny i Andrzej Budz z Białki Tatrzańskiej na początku sezonu motocyklowego 2015 wybrali się na Bornholm.
Z roku na rok w naszych okolicach mamy coraz więcej fajnych dróżek. Wiele z nich na mapach pojawi się dopiero za kilka lat – jeśli w ogóle się pojawią. A w 2016 roku zapowiadana jest kolejna, bardzo ciekawa inwestycja.
Jesień to ciekawa pora roku. Raz wzbudza zachwyt zalewając świat wspaniałymi kolorami, innym razem znów dołuje brzydką pogodą. Krótki film, jak wspaniale dziś rano było na Litwince w Czarnej Górze.